Biznesmen Marek Goliszewski pozywa

Marek Goliszewski, prezes Business Center Club, oskarża z artykułu 212 kodeksu karnego Piotra Nowaka, autora tekstu opublikowanego w Codzienniku Feministycznym oraz Adama Michnika (red. naczelny Gazety Wyborczej), Jacka Żakowskiego (dziennikarz Gazety Wyborczej) i Agnieszkę Kublik (dziennikarka Gazety Wyborczej).

Marek_Goliszewski

Goliszewski w liście otwartym do mediów:

„Zdecydowałem się na skierowanie do sądu aktu oskarżenia przeciwko dziennikarzom Agnieszce Kublik, Jackowi Żakowskiemu i Adamowi Michnikowi, a także podającemu się za studenta Uniwersytetu Warszawskiego Piotrowi Nowakowi, który swoimi działaniami rozpoczął publiczną dezawuację mojej dysertacji doktorskiej na nielegalnie wydawanych portalach Codziennik Feministyczny.pl i Strajk.eu” – pisze Goliszewski w liście otwartym.

„Nie można mówić o wykonywaniu mandatu społecznego przez tych redaktorów, którzy rozgłaszają nieprawdziwe i godzące w dobre imię zarzuty. Takie działania nie mają nic wspólnego z realizacją misji społecznej dziennikarza i uzasadnionym interesem publicznym”.

Przypomnijmy:

Na jesieni ubiegłego roku na Codzienniku Feministycznym opublikowałyśmy artykuł Piotra Nowaka, w którym opisał dysertację doktorską oraz obronę doktoratu Marka Goliszewskiego. Praca została skrytykowana od strony zarówno merytorycznej, jak i formalnej, ze względu na: brak badań empirycznych, brak powiązania bibliografii z tekstem (nieliczne przypisy bibliograficzne bez oznaczenia stron), a także ogólną niską jakość merytoryczną.

Piotr Nowak: „[Praca] liczy sobie niespełna 50 stron eseju niskiej próby plus drugie tyle bezwartościowych „rekomendacji”, zapewne żywcem „zainspirowanych” jakimiś dokumentami z zaleceniami dla rządzących. Doktorat, dostępny na wolnej licencji w repozytorium UW, podpompowany został różnorodnymi „aneksami” zawierającymi między innymi wypisy ze statutu szacownej instytucji, której przewodzi nasz świeżo upieczony doktor”.

Natemat.pl: „(…) praca liczyła 187 stron, z czego zaledwie 50 było właściwą pracą naukową. Reszta to rekomendacje i bibliografia. Dziwi też fakt, że rozprawa była praktycznie pozbawiona przypisów, a doktorant nie przeprowadził żadnych badań empirycznych”.

Zarzut Marka Goliszewskiego jakoby portal CodziennikFeministyczny.pl był nielegalny jest nieprawdziwy. Codziennik jest inicjatywą non-profit, więc nie wypłaca honorariów autorskich; nie czerpiemy też korzyści majątkowych z prowadzenia strony. Nie mamy więc obowiązku rejestracji portalu internetowego w sądzie.

Co do merytorycznych kwestii oskarżenia mgr. Goliszewskiego, jako zespół Codziennika Feministycznego ograniczymy się do stwierdzenia, że opublikowałyśmy artykuł Piotra Nowaka w zeszłym roku z całą świadomością wagi zarzutów w nim stawianych i opublikowałybyśmy go również dziś.

Link do pracy Marka Goliszewskiego

design & theme: www.bazingadesigns.com